Jeszcze kilka lat temu praca tłumacza pisemnego była bezpośrednio związana z koniecznością chodzenia do biura. Obecnie jednak coraz więcej zawodów może być wykonywanych zdalnie, z dowolnego miejsca. Jednym z nich jest praca tłumacza. Trzeba jednak pamiętać, że praca z domu (o ile nie jest to konieczne), nie jest dla każdego. Kto zatem NIE powinien pracować zdalnie jako tłumacz?
Mylne przekonania o pracy zdalnej
Osoby, które mają ogromny strach przed porażką, nie powinny zaczynać pracy z domu w zawodzie tłumacza. Będzie wiele niepowodzeń. Zwłaszcza na początku, kiedy bardzo trudno przebić się przez konkurencję i znaleźć pracę. Prawdopodobnie każdy tłumacz pracujących zdalnie pamięta sytuację, kiedy przez przypadek nie udało się mu rozpocząć współpracy na bardzo wygodnych warunkach. Trzeba jednak pamiętać, że porażka i niepowodzenia uczą i pozwalają nam się rozwijać. Pracy w takim formacie nie powinny również rozpoczynać osoby, które mają mało czasu lub wiele różnych celów do zrealizowania poza pracą. Styl życia prawdziwego niezależnego tłumacza wymaga energii i ogromnej ilości czasu. Takie osoby są swoim szefem, działem marketingowym i finansowym w jednym. Tłumacz pracujący zdalnie (jeśli nie jest zatrudniony przez konkretną firmę), musi zadbać o promocję swoich usług, księgowość, komunikację z klientami i o wiele innych aspektów prowadzenia działalności. Wszystkie powyższe elementy są częścią codziennych obowiązków tłumacza-freelancera. Duże rozczarowanie czeka również osoby, które myślą, że taka forma wykonywania zawodu wiąże się z samymi udogodnieniami. Wiele osób uważa, że pracując jako „wolny strzelec”, jest znacznie łatwiej – w końcu jesteśmy własnym szefem i możemy pracować tyle czasu, ile chcemy i gdzie chcemy. W praktyce jest jednak na odwrót – zdalna praca tłumacza często wymaga więcej czasu niż praca stacjonarna, w miejscu, którym jest biuro tłumaczeń.
Co jeszcze może przeszkodzić w efektywnej pracy zdalnej?
Nie pracuję w weekendy, nie pracuję wieczorami, nigdy nie kładę się spać po północy, zawsze biorę minimum 3 tygodnie wolnego, nigdy bym nie pracował w Sylwestra – osoby, które rozpoczynają pracować jako zdalni tłumacze, powinny zapomnieć o tych zasadach, lub chociaż być gotowym je złamać, kiedy będzie to konieczne. Zazwyczaj praca zdalna wymaga znacznie więcej niż „4, maksymalnie 5 godzin dziennie”. Pracować zdalnie nie powinny również osoby, które nie znają swojej branży w wystarczającym stopniu. Rozpoczynając pracę jako tłumacz-freelancer trzeba wiedzieć, kim są nasi klienci, jak będziemy zdobywać nowych zleceniodawców, kim są konkurenci, ile możemy zarabiać oraz dlaczego klienci będą korzystać właśnie z naszych usług.